czwartek, 23 stycznia 2014

Dye

Uszyłam sukienkę, chyba robię wszystko, żeby tylko tego pokrowca na pufa nie skończyć. W dodatku maszyna mi się zepsuła, jutro będę w niej grzebać, jak ja uwielbiam, gdy coś mi się psuje samo z siebie, w dodatku gdy jest prawie nowe. Sukienkę wrzucę pod koniec tygodnia, bo przecież wyprawa po baterie do sklepu znajdującego się 2 min. od mojego domu jest straszna. Jest zimno. Za zimno.

Kolejne farbowane koszulki, tym razem męskie. Jeśli ktoś jest nowy, nie przeglądał całego bloga, to -TUTAJ- jest tutorial, jak takie koszulki można zrobić. Mam zdjęć takich koszulek jeszcze chyba na 3 posty, więc jeszcze trochę was pozanudzam :)


 (zielono-fioletowa na szarej koszulce)

 (granatowo-czarno-szara)

2 komentarze:

Dzięki za komentarze :)